Chrzan pospolity (Armoracia rusticana) – gatunek okazałej byliny z rodziny kapustowatych.
Ludowe nazwy: warzęcha, warzucha.
łacińska nazwa Armoracia wywodzi się z celtyckiego ar-blisko oraz more-morze, czyli roślina rosnąca blisko morza.
Roślina uprawna i często dziczejąca (kenofit i ergazjofigofit).
W Polsce występuje pospolicie na całym obszarze.
Zastosowanie
Roślina uprawna – uprawiany jako przyprawa i składnik niektórych rodzajów musztardy.
Surowiec zielarski : korzeń – Armoracae radix recens (Radix Armoraciae). Zawartość: m.in. glikozyd sinigryna, prowitamina A, witaminy z grupy B, witamina C, sole mineralne (wapń, potas, fosfor), enzymy mirozyna i mirozynaza.
Działanie :
chrzan przejawia działanie grzybobójcze, bakteriobójcze oraz niewielkie moczopędne, pobudza wydzielanie soków trawiennych, zaleca się go w kamicy nerkowej, zwykłej niestrawności, w niedokwaśności; zewnętrznie w okładach łagodzących dolegliwości reumatyczne, nerwo i mięśniobóle.
Co mówią stare księgi?
„Korzeń znajomy rośnie w ogrodach, różnie się go zaprawia do mięsa i ryb.
Rozwalnia lepką flegmę w żołądku i piersiach; kobietom przyśpiesza czyszczenie się miesięczne i z tego powodu należy się strzec użycia jego kobietom skłonnym do krwistych upławów.
Doświadczenie nauczyło, iż chrzan na czczo zażyty przyśpiesza stolec, wymioty sprawia, kamienie i robaki wypędza, wraz z winem i piwem wygotowany, uznany jest za wyborne przeciw szkorbutowi lekarstwo.
Chcąc chrzan używać a lekarstwo na ów czas trze się go do wody, w takim stanie zostawia się przez niejaki czas, potem sok się z tego wyciska, zaprawiwszy nieco cukrem, stawia się w jakimś naczyniu do wystania, po czym nalewa się w szklaneczki, a resztę mocno się szpuntuje.
Kto by sobie życzył wina, zamiast wody do nalania użyć, może na garść drobno pokrajanego chrzanu pół kwarty nalać wina, a potem dobrze zaszpuntowawszy dać się przez kilka dni wystać w piwnicy, lub w chłodnym miejscu, a do zażycia dość będzie 1 do 2 łyżek na raz.
Zewnętrznie używa się chrzanu utartego, przykładając na skórę, jako środek drażniący i zczerwieniejący, w chorobach ocznych i bólu zębów, za uszami, lub po karku przykłada się, dzieciom zaś w febrze, na ściągnienie, przykłada się na łydki lub podeszwy.” (Krzysztof Jakub Mellin, XIX wiek)
„Korzeń i w domowem i lekarskiem użyciu jest bardzo pomocny jest ostry i gryzący, a zatem rozwalenia flegmiste, zamulenia żołądka; tenże umacnia i rozgrzewa potężnie służy osobliwie na leczenie szkorbutu, zatkania wnętrzności rozwalnia, pędzi mocz, a przeto jest skutecznym na puchlinę i robaki lekarstwem.
Wziąwszy soku z utartych korzeni i miodu praśnego równe części gotować, szumując aż do miernej gęstości, biorąc go pół na pół, a nawet całej łyżce, kilka razy na dzień.
Używał tego syropu z wielkim skutkiem na chrypki Lanzoni i Ettmiller, a wielkich doznali jego skutków w zaduszeniach flegmistych.
Drugi sposób jest, sok z korzeni wyciśniony z równymi częściami miodu zmieszawszy, brać po pół łyżki i kilka razy na dzień.
Uśmierza dziwne boleści z kamienia pochodzące tak użyty, niezmierną moc piasku z moczem wypędzał.
Korzeniem gotowanym w wodzie póki był gorącym, rozpuszczał kamienie pęcherza i nerek Lobb.
Może być używany i następującym sposobem.
Oczyszczony i opłukany, na tarce utrzeć, lub pokrajać, wziąwszy go łyżek dwie w kwarcie octu winnego, a w niedostatku piwnego, lub miodowego, byle tęgiego moczyć przez godzin 24, i przecedziwszy wziąć małą szklankę tego octu do kwarty wody, osłodziwszy miodem (jeśli być może), po pół szklanki co trzy godziny wypijać.
Rozrzedzonego octu wziąwszy część jedną do trzech części wody do płukania dziąseł i ust, umacnia pierwsze, cuchnięcie drugich odwraca.
Tymże octem samym przez się części paraliżem naruszone dwa razy na dzień, co jest z rana i pod wieczór nacierać, rzecz wielce pomocna.
Tarty zaś z ośrodkiem chleba i z octem zmieszany, przykładając na łydki, podeszwy, lub ręce siły wznieca, gorączkę zbyteczną, a z nią majaczenia i bóle głowy uśmierza.” (J. Dziarkowski, XIX wiek)
„Ostry, zawarty w korzeniu chrzany olejek działa podniecająco i przeciwszkorbutycznie, poprawia trawienie i pobudza apetyt.
Jako przyprawa do potraw powoduje niekiedy u osób chorych na żołądek, odbijanie, zgagę i ból głowy.
Chrzan, zażywany w jakiejkolwiek formie, działa nader skutecznie w zimnicy, puchlinie, gnilcu czyli szkorbucie, impotencji, dychawicy, zaflegmieniu, chorobach płucnych, reumatyzmie, artretyzmie.
Zażywany rano na czczo łagodnie przeczyszcza, pędzi wiatry i robaki.
Nastój winny przyrządza się w ten sposób, że garść utartego chrzanu zalewa się pół litrem białego wina, dobrze korkuje i pozostawia w miejscu chłodnym, najlepiej w piwnicy.
Po kilku dniach zażywa się, po 3 łyżki dziennie.
Sok z chrzanu przyrządza się w ten sposób, że naprzód utarty chrzan moczy się przez pół godziny w wodzie, wyjmuje, wyciska przez płatek, słodzi i zażywa codziennie, po łyżeczce od kawy.
Zewnętrznie używa się chrzanu moczonego w wódce do nacierania osłabionych krwawiących dziąseł, do smarowania w reumatyzmie, nerwobólach, kurczach piersiowych i żołądkowych.
Dobry środek na piegi i plamy na twarzy przyrządza się w następujący sposób: Drobno pokrajany korzeŃ chrzanu zalewa się mocnym winnym octem i stawia w miejscu chłodnym, na 14 dni, po czym zlewa i płynem tym lekko naciera plamy, 2 razy dziennie; albo drobno pokrojony korzeń gotuje się w mleku i tym twarz zmywa.
Utarty, zwilżony octem i przyłożony do ciała korzeń w krótkim czasie powoduje zaczerwienienie, a nawet pęcherze i pod tym względem przewyższa nawet kantarydy i gorczycę.
Doskonały plaster z chrzanu przyrządza się w następujący sposób: łyżkę gorczycy tłuczonej, dwie łyżki utartego chrzanu, łyżkę mąki i tyleż soli kuchennej zarabia się z octem na ciasto, smaruje grubo chustkę i przykłada, trzymając tak długo, aż skóra się zrumieni.
Po odjęciu przemywa się to miejsce wodą z mlekiem.
Celem wzmożenia działania smaruje się ciało przedtem octem.” (Stanisław Breyer, XX wiek)